Szczególna data, dzień aby w końcu otworzyć dla czytelników bibliotekę Od 8 rano biblioteka ozdobiona serduszkami, z obowiązkową wstążką, dobrymi książkami i cukierkami jako prezent, była przygotowana na pierwszych czytelników.
Minęła ósma, my już zdenerwowane co nieco, z niecierpliwością oczekiwałyśmy czytelnika. Czyżby przez tę przeprowadzkę straciłyśmy swoich wielbicieli literatury?
Ależ nie o 9.30 zawitał do nas wierny czytelnik Dominik Derbich, to on jako pierwszy przeciął wstęgę, dostał od nas walentynkowe serduszko, został oprowadzony po salach, by w końcu (zapewne z wielką ulgą) już samemu pozostać i wybierać książki.
Jako druga z impetem wpadła Jula Olszewska z mamą, która do wypożyczalni dla dzieci jako dziecko – pierwsza przecięła wstęgę, była bardzo szczęśliwa, obdarowana drobnymi upominkami, ciągle powtarzała, że jest zadowolona z otwarcia biblioteki. Po dziewiątej taki ruch się zrobił w bibliotece, że było trudno wszystkie książki wypisać, poukładać na półkach.
Czytelnicy podkreślali, że trudno im było bez książek i cieszą się bardzo, że w końcu biblioteka jest uporządkowana „normalnie dostępna i działająca”.
Podsumowując walentynkową sobotę należy stwierdzić iż było to bardzo dobry początek czytelnictwa w Świeradowie – Zdroju. Przez te tygodnie nie straciłyśmy czytelników, a zyskaliśmy zapewne więcej, gdyż zapowiadali nam, że przyprowadzą swoich bliskich, znajomych.
Życzenia owocnej pracy i zadowolenia z czytelników przekazały radne Janina Czaplińska i Magda Olszewska.
[Best_Wordpress_Gallery id=”12″ gal_title=”Walentynkowe otwarcie”]