Już od kilku lat biblioteka obchodzi Święto Książki, w tym roku w Izerce trwało od 20 do 25 kwietnia 2017 r i można uznać , że było całkiem udane.
Dni zostały spożytkowane na promowanie czytelnictwa, specjalnie przygotowane zostały atrakcje dla naszych czytelników i nie tylko.
Święto Książki i Praw Autorskich przypada dokładnie 23 kwietnia, to data ustanowiona przez UNESCO, w dzień patrona Świętego Jerzego.
Zgodnie z długą tradycją w Katalonii obdarowywano w tym dniu kobiety czerwonymi różami mającymi symbolizować krew pokonanego przez Św. Jerzego smoka. A kobiety darowały mężczyznom książki, my z kolei przygotowaliśmy książki z okolicznościową pieczątką i różaną zakładką, była do wyboru bogata oferta książek, która znalazła wielu fanów, w ten sposób daliśmy „Drugie życie Książki” (ponad 300).
Najważniejszym wydarzeniem było spotkanie autorskie z pisarką 11 książek z Wrocławia Agatą Kołakowską, która szybko nawiązała kontakt z czytelnikami. Pisze powieści, dwie w ciągu roku, uwielbia rozmowy z czytelnikami, lubi obserwować ludzi dosłownie wszędzie, gdyż pisanie to proces żmudny, trzeba znaleźć pomysł, poznać dokładnie tematykę zagadnienia wokół których kręci się akcja. Przyznała, że należy być cierpliwym pisząc trzeba długo i często czytać co się napisało. Jej książki mają za zadanie wywołać emocje, które dodają czytelnikowi otuchy i odwagi w wyrażeniu siebie.
Nie boi się trudnych tematów, wyzwań, tak jak to jest np. w książce „We dnie, w nocy” gdzie pisze o zdarzeniach, o których nie da się zapomnieć i błędach, o których nie sposób naprawić. Opowiedziała historię opartą na faktach, a materiały jakie zebrała pisarka pochodziły między innymi od lekarza zajmującego się ofiarami gwałtu. Autorka przestrzega swoje czytelniczki przez tzw. „pigułką gwałtu”.
Z kolei w „Igraszkach z losem” swoje wieloletnie obserwacje, autentyczne, cukiernika przekazała bohaterowi powieści, reasumując było to przesympatyczne spotkanie, wiele uśmiechów, pytań, zdjęć, zakupu książek autorki, oczywiście z autografem.
W Izerce posiadamy wszystkie tytuły, na które trzeba niekiedy „polować” bo nie zalegają półek.
A ciekawą propozycję, pomysł przestawił czytelnik Arkadiusz Marcinkowski, który uważa, ąe specjalny regał mógłby być przeznaczony na książki od czytelników, którzy chcieliby je udostępnić np. na cały rok. Pan Arek zadeklarował, że by je z chęcią udostępnił nawet jakby odzyskał je poniszczone.
Co czytelnicy na ten pomysł?