Jednym słowem „arcyciekawe”, tak można podsumować spotkanie autorskie ze Sławkiem Gortychem i Anną Szczypczyńską.
Fani karkonoskiej serii kryminalnej spotkali się 3.04.2025 o godz.17.00 w sali Stacji Kultury i nie musieli długo czekać na Sławka Gortycha i Annę Szczypczyńską, gdyż już był przed 17.00
Seria kryminalna, w specjalnym i zwykłym wydaniu oraz powieści Anny Szczypczyńskiej, pochodzącej z Warszawy a obecnie mieszkającej z rodzina w Szklarskiej Porębie, szybciutko zostały udostępnione dla nas – czytelników do których ustawiła się od razu kolejka, a sam Sławomir Gortych już był gotów do podpisywania książek ,tak jak i Anna Szczypczyńska.
Autor nie miał czasu na odpoczynek, już po 17.00 powitała nas Diana Słupska, a ster prowadzenia przejęła Anna Szczypczyńska, wiele ciepłych , serdecznych, przyjacielskich słów padło pod adresem autora trzech tomów o schroniskach. Należy podkreślić, iż atmosfera na sali była rewelacyjna, a nawet twórcza, gdyż prowadząca pisarka wręczyła pięknie wykonaną przez artystkę Ludmiłę ze Szklarskiej Poręby skrzyneczkę, do której można było wrzucić karteczkę z pytaniem do Sławka Gortycha, na które odpowiadał na zakończenie.
Z wywiadu jaki przeprowadzała Anna Szczypczyńska ,trafiło do nas mnóstwo informacji, nawet osobistych. Wiemy , że autor lubi tzw. „literaturę środka”, gdy jest za mało w życiu czasu na przeczytanie wszystkich książek, należy wybierać te, które dają nam radość. Opowiedział o współpracy z redaktorką wydawnictwa, o tym ,że lubi opisywać góry co podkreśliła szczególnie Anna Szczypczyńska, te opisy to sedno i magia powieści, dlatego on sam nie pozwala na to, aby były wyrzucone.
\
Jest zafascynowany postacią legendarnego Ducha Gór, o którym mógłby opowiadać tak jak o swoich czytelnikach, tak jak np. o pani, która mu podarowała wydzierganą maskotkę, a inna z kolei kolorowy ciepły szalik.
Były pytania czy w następnym tomie uwzględni Góry Izerskie i już nieistniejące schroniska. Oczywiście najważniejsze dotyczyło premiery czwartego tomu , a to już odbędzie się niebawem (23.06), bardzo delikatnie opowiadał o zjawisku „hejtu”, którego doświadcza i który my oczywiście wszyscy potępiamy. Wielką radość sprawiało mu mówienie o nagrodzie i gali jubileuszowej na Książkę Roku , organizowaną przez portal ” Lubimy czytać”.
iążkę Roku ” Schronisko, które spowijał mrok” otrzymało najwięcej głosów w dziesięcioletniej historii plebiscytu-12 tysięcy.
To już jest pewne , że powstaną reportaże o historii schronisk i nie będzie to rozprawa naukowa, z uśmiechem podkreślał.
Na zakończenie , było jeszcze pytanie z sali ” A może tak ,wspólnie napiszą Państwo książkę?”
Niestety odpowiedzi, z uśmiechem były jednoczesne i jednomyślne „Brak czasu”…
Już po spotkaniu autor cierpliwie podpisywał swoje książki tak jak Anna Szczypczyńska , którą zaprosiłyśmy oczywiście do Izerki , bo w końcu ze Szklarskiej Poręby jest niedaleko.





