Krótko z fotela „ Pod Panem Tadeuszem” – spotkanie XXXII

Data Publikacji: 24.10.2024
Udostępnij:

Katarzyny Harbul-Bały nie trzeba nikomu przedstawiać. Urodziła się i wychowała w Świeradowie, z krótką przerwą na szkołę średnią, studia w Łodzi i dorosłe życie w stolicy Wielkopolski. Pracowała między innymi w poznańskiej rozgłośni Radia Eska.

Prywatnie jest mamą dwójki nastolatków – 12-letniej Zuzi i 16-letniego Antka – oraz od 17 lat szczęśliwą żoną Maćka. Ich historia miłosna mogłaby z powodzeniem posłużyć za scenariusz romantycznego filmu.

Czas wolny spędza bardzo aktywnie, jak sama mówi – „w biegu”. Uwielbia wędrówki po górach, morsowanie, „pole sport” i narciarstwo biegowe. Często towarzyszy jej mąż, a także przyjaciółki. Od siedmiu lat prowadzi własną firmę – agencję marketingową „Spa dla Łba”. Od 2020 roku pełni również funkcję prezeski Fundacji Boskie Karkonoskie.

Moje ulubione miejsce w Świeradowie?
– Las wokół Świeradowa-Zdroju… I nie dziwię się, w końcu dziadek i tata byli leśnikami. Gena „nie wydłubię” (uśmiech).

Najbardziej lubię w sobie?
– Odwagę.

W ludziach cenię najbardziej?
– Dobro i otwartość na innych.

Nie potrafię się obyć bez…?
– Wolności… w szerokim znaczeniu.

Moją największą zaletą jest?
– Multifunkcjonalność i upór. Jak coś zacznę, muszę to dokończyć.

Gdybym nie była tym, kim jestem…?
– Absolutnie nic bym nie zmieniła.

Mój sprawdzony sposób na chandrę to…?
– Las.

Najpiękniejszy prezent, jaki ostatnio dostałam?
– Od męża na 17. rocznicę ślubu – pierścionek z „brylantem” (śmiech) za 15 zł. Cudowny.

Na co wydam każde pieniądze?
– Na książki!

Wzruszam się, gdy…?
– Często się wzruszam. Wrażliwość to moja bezwarunkowa cecha.

Zawsze znajdę czas…?
– (uśmiech) Doba jest dla mnie za krótka, ale staram się dzielić czas na wszystko.

Podziwiam…?
– Kobiety, absolutnie! Gdyby nie kobiety, nie byłoby Fundacji „Boskie Karkonoskie”.

Jestem zakręcona…?
– Na punkcie wspierania kobiet i ich inicjatyw.

Szczęście to dla mnie…?
– Wolność wyboru.

Ostatnio przeczytałam…?
– Pochłaniam książki! Na ostatnim szkoleniu odkryłam Brene Brown, amerykańską psycholog, która pisze o wrażliwości i odwadze bycia sobą – to może być naszą największą siłą.

Izerka – ze swojej strony zapewnia, że książki Brene Brown wkrótce pojawią się na jej półkach.