Wcześniej był tylko wydzielony mały kącik z kolorowym dywanikiem, poduszkami, małym krzesełkiem, stolikiem dla najmłodszych, a obserwując rodziców i ich dzieci należało coś zmienić. W chwili obecnej to co zaobserwowaliśmy na przestrzeni wielu lat nastraja nas optymizmem i otuchą „młodzi” rodzice przywiązują coraz większa uwagę do tego, aby kontakt z książką, dziecko rozpoczynało jak najwcześniej, kiedyś było nie do pomyślenia aby młody tata przychodził z dzieckiem i wspólnie z nim wybierał cierpliwie książki, wizyty takie były sporadyczne, a w chwili obecnej jest to już powszechny nawyk młodego taty, nie okazjonalny.
Na pewno do tego przyczyniła się działająca od 1 czerwca 2001 roku Fundacja prowadząca kampanię społeczną pod nazwa „Cała Polska czyta dzieciom”.
Społeczeństwo, coraz bardziej stroniące od czytania książek, zobaczyło w mediach reklamy z szokującym pytaniem zadanym przez dziecko do ojca oglądającego mecz „tato, czy ty umiesz czytać?” Ojcowie czytają i przyprowadzają dzieci do biblioteki zdając sprawę, że jest to bardzo potrzebne dla jego rozwoju intelektualno – emocjonalnego, w ten sposób biblioteki poszerzyły krąg swoich czytelników, o odbiorców bardzo młodych tj. już w wieku niemowlęcym oraz o ich rodziców i opiekunów, dla nich mamy specjalną przygotowaną półkę z książkami – poradnikami.
Żeby sprostać zadaniom i potrzebom biblioteka musi dysponować przestrzenią, wytyczne IFLA (wśród których określono 10 punktów – celów usług dla dzieci, młodzieży i znalazł się punkt dotyczący atrakcyjnej przestrzeni, która ma zaczynać się od wydzielenia jej dla wieku 0 – 3 lata, a w niej:
-kącik dla karmienia dziecka, zabawki dla dzieci w wieku 0 – 3 lata
-książeczki miękkie i twarde, wydające dźwięki itp.
Mebelki, kącik do rysowania, poduszki, kolorowe zdjęcia itp.
I my właśnie stworzyliśmy „Bajkową przestrzeń dla najmłodszych”, która od pierwszego dnia przyciąga maluchy i ich rodziców, początkowo speszone, by później chętnie siadać na kolorowym dywaniku i swobodnie buszować wśród poduszek i zabawek.
Zwiększając przestrzeń dla najmłodszych zadbaliśmy o ich bezpieczeństwo i swobodę opiekuna.
Na pytanie „Czy tak małemu dziecku jest potrzebna książka? Jednomyślnie odpowiadamy: nawet tak małemu dziecku książka jest potrzebna do rozwoju, a że rodzice również mają tego świadomość, to tylko cieszy.
Dla rodziców na specjalnej półce znalazły się m.in.
Poradnik Grażyny Lewandowicz – Nosal „Książki dla najmłodszych. Od zera do trzech”
Alicja Ungeheuer – Gołąb „Rozwój dziecka z literaturą